Serwis ręczny czy maszynowy, wiele osób zadaje sobie to pytanie. Tak naprawdę o obu nie można powiedzieć złego słowa. Ale jest kilka ważnych rzeczy które należy wiedzieć i o których należy pamiętać. Przede wszystkim narty powinny być serwisowane regularnie, to czy wybierzemy serwis ręczny czy maszynowy to już kwestia indywidualnego podejścia.

Serwis ręczny

Jak sama nazwa wskazuje, wszystkie czynności wykonujemy ręcznie. I tutaj wszystko zależy od precyzji i dokładności serwismena. Ręcznie można zrobić praktycznie wszytko… Za pomocą kątowników i odpowiednich pilników przygotujemy nasze krawędzie zarówno od boku jak i od dołu. Używając strukturyzatora nałożymy strukturę. Za pośrednictwem pałeczek kofiksowych i zapalniczki uzupełnimy ubytki w śligach. Natomiast posiadając żelazko, odpowiednie smary, cyklinę i zestaw szczotek wykonamy smarowanie naszych ślizgów. Jednak podstawowej rzeczy której nie będziemy w stanie zrobić bez maszyny to splanowanie naszych nart czyli dosłownie wyszlifowanie naszych ślizgów kamieniem. Dokładne przygotowanie nart to jednak żmudna i trudna praca. Ręka ludzka nie jest w stanie przygotować nart idealnie, trzeba wiedzieć o tym, że np. nie w każdym miejscu dociśniemy pilnik identycznie i juz powstają pewne odchylenia. Uzupełniając ubytki kofiksem zawsze zostawiamy ślad w naprawianym miejscu który będzie widoczny.

Serwis maszynowy

Tutaj finalną część serwisu wykonuje maszyna. Ale zanim to nastąpi serwisant przygotowuje wstępnie narty tzw. obróbka wstępna. Podczas tego procesu ślizg zostaje wyczyszczony i odtłuszczony. Wszystkie ubytki zostają zalane, ale w takim serwisie używa się pistoletu który uzupełni wszystko idealnie nie pozostawiając praktycznie żadnego śladu. Nadwyżka materiału uzupełniającego ślizg (kofiks) zostaje zeskrobana. I tak przygotowana narta trafia do maszyny. Bardzo ważne jaka jest to maszyna ponieważ nie każda zrobi to idealnie. Wintersteiger Scout tzw. robot przygotuje twoje narty idealnie w każdym ich miejscu. A to wszystko dzięki czujnikom Hoovera które idealnie dopasowują siły nacisku dysków ostrzących krawędzie. Dzięki temu mamy pewność, że nasze krawędzie są idealne.

Smarowanie

W tym przypadku model ręczny jest zdecydowanie lepszy. Przy pomocy specjalnego żelazka oraz odpowiednich smarów możemy odpowiednio nasączyć zolę (ślizg) smarem. Dobrze nasączona zola pozwala na uzyskanie znakomitych właściwości poślizgowych oraz zapobiega utlenianiu się ślizgu. Nasmarowanie sprzętu na gorąco wystarcza na zdecydowanie dłużej. Smarowanie na maszynie jest również dobre ale wystarcza na bardzo krótko. Szybko ścierający się smar prowadzi do gorszych właściwości jezdnych naszego sprzętu i może doprowadzić do utlenienia się ślizgu.